Już blisko 4 tygodnie od krytycznego SMGS i 3 dni do Maratonu Karkonoskiego. Ostatnie kilkanaście dni odpoczywałem od biegania licząc na odpowiednie zregenerowanie się organizmu tak, aby być gotowym do biegu górskiego w najbliższy weekend.
Nie była to typowa regeneracja, ponieważ w ostatnią sobotę biegłem w BPW gdzie bez oszczędzania się uzyskałem bardzo dobry wynik. Dzisiaj zrobiłem ostatni trening.
Nie była to typowa regeneracja, ponieważ w ostatnią sobotę biegłem w BPW gdzie bez oszczędzania się uzyskałem bardzo dobry wynik. Dzisiaj zrobiłem ostatni trening.
Po krótkim rozgrzaniu i rozciąganiu pobiegłem zasadniczy trening w średnim tempie 4:53. Na koniec schładzanie i znowu krótka sesja stretchingu zakończona spacerem do domu. Ostatnie na czym mi dzisiaj zależało to nadmierne zmęczenie, dlatego pomimo delikatnego treningu mam wrażenie, że wszystko wykonałem prawidłowo i jestem gotowy do zbliżającego się wyzwania.
Efekt poznam już w najbliższą sobotę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz