czwartek, 15 stycznia 2015

XXVI Bieg Niepodległości

11 listopada 2014.

To już kolejny mój start w tej imprezie. Pomimo, że za każdym razem bardzo mi się podobało, miałem już więcej nie brać udziału w Biegu Niepodległości. Coraz bardziej męczą mnie tak bardzo masowe imprezy. Jednakże tym razem nie mogłem sobie odpuścić, ponieważ moja Córcia zaplanowała wystartować w tym biegu.

Szczęśliwa biegowa rodzinka :)

Podobnie jak w Biegnij Warszawo, plan był taki aby biec jej tempem. Wtedy uzyskała czas 1:14:36 i teraz plan był taki aby choć trochę wynik ten poprawić.

Tak więc wystartowaliśmy. Tempo oczywiście było relaksacyjnie, ale Asia mimo wszystko musiała dać z siebie wiele aby nie zwalniać.
Oczywiście nie mogliśmy zapominać o tym dla kogo serce mocno bije :)

(L) zawsze i wszędzie

Tak przemierzając kolejne kilometry trasy dotarliśmy do ostatniego kilometra gdzie dość mocno finiszowaliśmy. Ostatecznie udało się uzyskać wynik 1:11:01. Asi udało się poprawić wynik a ja zaliczyłem kolejne wspaniałe chwile spędzone z Córką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz