To już kolejny mój start w tej
imprezie. Pomimo, że za każdym razem bardzo mi się podobało, miałem już więcej
nie brać udziału w Biegu Niepodległości. Coraz bardziej męczą mnie tak bardzo
masowe imprezy. Jednakże tym razem nie mogłem sobie odpuścić, ponieważ moja
Córcia zaplanowała wystartować w tym biegu.
Szczęśliwa biegowa rodzinka :)
Podobnie jak w Biegnij Warszawo,
plan był taki aby biec jej tempem. Wtedy uzyskała czas 1:14:36 i teraz plan był
taki aby choć trochę wynik ten poprawić.
Tak więc wystartowaliśmy. Tempo
oczywiście było relaksacyjnie, ale Asia mimo wszystko musiała dać z siebie
wiele aby nie zwalniać.
Oczywiście nie mogliśmy zapominać o tym dla kogo serce mocno bije :)
(L) zawsze i wszędzie
Tak przemierzając kolejne kilometry trasy dotarliśmy do
ostatniego kilometra gdzie dość mocno finiszowaliśmy. Ostatecznie udało się
uzyskać wynik 1:11:01. Asi udało się poprawić wynik a ja zaliczyłem kolejne
wspaniałe chwile spędzone z Córką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz