czwartek, 15 stycznia 2015

XII Zimowe Biegi Górskie Falenica r.1

13 grudnia 2014.

Pierwszy bieg w edycji 2014-2015. Zawsze bardzo lubiłem startować w tej imprezie. Trasa jest bardzo wymagająca z dużą ilością podbiegów i głębokim piaskiem. Składa się z trzech pętli dających w sumie 10 km, 255 metrów przewyższenia. Dodatkowo zawsze startuje tu dużo zawodników z elity biegowej co podnosi jej rangę.
We wcześniejszych edycjach uzyskiwałem czasy powyżej godziny. W tej edycji mam zamiar wziąć udział we wszystkich biegach i mam nadzieję obserwować progres.

Z takim też nastawieniem wystartowałem. Po kilkunastu minutach biegu kompletnie opadłem z sił.


Perspektywa pokonywania kolejnych kilometrów i kolejnych podbiegów napawała mnie przerażeniem. Bardzo źle podszedłem do biegu i od razu spaliłem się na pierwszych kilometrach. Nie wiedziałem czy jestem w stanie w ogóle się jeszcze odbudować. Tak czy inaczej musiałem bieg kontynuować. Zmniejszyłem delikatnie tempo i po kilku minutach „powróciłem do żywych”. Pamiętałem oczywiście o deklaracji kibicowskiej :)

(L)
Jednakże błędna taktyka odcisnęła piętno na moim organizmie i dalszy bieg był bardzo ciężki. Nachodziły mnie chwile zwątpienia i rozważałem przejść w marsz na wzniesieniach. Jednakże udało mi się przezwyciężyć chwile słabości i kontynuowałem bieg dążąc do uzyskania jak najlepszego wyniku. Finiszowałem na mecie z czasem 58:10. Tak więc, pomimo chwil słabości i złej taktyki udało się uzyskać całkiem dobry wynik, lepszy niż we wcześniejszych edycjach. Dobry początek przed kolejnymi startami w tej imprezie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz