poniedziałek, 20 sierpnia 2012

I Charytatywny Półmaraton Podlaski

18 sierpnia 2012

Podczas ostatniego Pucharu Maratonu, został zareklamowany bieg na Podlasiu na dystansie półmaratonu. Zainteresowałem się nim, ponieważ akurat miałem wolny termin biegowy, ale przede wszystkim to moje rodzinne strony. Bieg miał miejsce w Nowej Woli w gminie Michałowo. Celem było zebranie środków na Hospicjum. Trasa przebiegała w 75% po drogach szutrowych w szczerym polu. Do tego, słońce paliło niemiłosiernie. Wielokrotnie miałem momenty kiedy obawiałem się, że dostane udaru albo po prostu stracę przytomność. Jednakże, w kilku miejscach poza normalnymi punktami, stali wolontariusze z wodą którą można było oczywiście zaspokoić pragnienie, jak również polać głowę, dzięki czemu bieg był dalej możliwy.
Ja tym razem nastawiłem się na wynik a nie na kontrolę tętna. Okazało się jednak, że nie wiele mi to dało. Przybiegłem w końcówce stawki z czasem 2:18:47. To mój najgorszy wynik. Jednakże (jak zwykle) jestem zadowolony. To kolejny bieg, który pomimo wielu chwil zwątpienia udało mi się ukończyć. Jednakże to była moja ważna nauczka. Następny bieg zamierzam pobiec konsekwentnie na tętno.
Cała impreza poza samym biegiem była bardzo sympatyczna. Przyśpiewywał jakiś regionalny zespół z rosyjsko brzmiącym repertuarem. Na poczęstunek były regionalne kartacze i wiele innych ciekawych rzeczy. Dodam jeszcze, że biegowi dodawała dodatkowego smaku sama trasa. Wzdłuż jej przebiegu pasły się byki które nie były uwiązane. Jedynie od drogi odgradzał je elektryczny pastuch. Jednakże, co taki drucik może zdziałać aby powstrzymać rozjuszonego byka. Tym bardziej, że jak przebiegali Spartanie w czerwonych pelerynach to zwierzaki stawały się mocno pobudzone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz