środa, 18 lutego 2015

Wesołe Biegi Górskie cz. II

31 stycznia 2015.

Kolejna edycja Wesołych biegów górskich. Cykl naprzemienny z Falenicą daje co tydzień możliwość fajnego treningu i pobiegania we wspaniałej atmosferze.
Stanąłem na starcie z nastawieniem poprawy wyniku sprzed dwóch tygodni. Wtedy pobiegłem bardzo mocno, ale z powodu braku punktu odniesienia ciężko powiedzieć czy uzyskany wynik był dobry. Teraz już mogę mój bieg porównywać i odnosić do poprzedniego w celu weryfikacji formy.

Na starcie stanąłem w pełni skoncentrowany i gotowy do poprawy wyniku. Od razu zacząłem dość mocno. Wcześniej zaplanowałem aby nie tylko na zbiegach atakować, ale również walczyć mocno na podbiegach. Tak też czyniłem i napierałem mocno do przodu. Na trasie nie spotkały mnie jakieś niespodziewane przeszkody ani problemy, tak więc realizowałem swój plan na ile sił starczało. Z każdym okrążeniem nabierałem pewności, że jest duża szansa osiągnięcia naprawdę dobrego wyniku. Z takim pozytywnym nastawieniem wpadłem na metę z czasem 1:03:27. To prawie półtorej minuty poprawiony wynik w odniesieniu do poprzedniej edycji. Jestem w pełni usatysfakcjonowany i liczę na dalszy progres.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz