24 marca 2013
To mój drugi Półmaraton
Warszawski. Tak jak i poprzednio, impreza na wysokim poziomie. Do startu
zarejestrowało się ponad 13 tyś osób. Bieg ukończyło ponad 10 tysięcy. To absolutny
rekord na polskie warunki. Uwielbiam imprezy na tak masową skalę. Oczywiście są
przy tym również mniej fajne momenty. Wiele osób ustawiło się w zupełnie nie
swoich strefach czasowych, przez co przez cały czas trzeba było ich wyprzedzać.
Przy takiej ilości osób nie było to proste zadanie.
To mój drugi półmaraton w tym
roku. Traktowałem ten start jako ostatnie przetarcie przed Maratonem Dębno który
odbędzie się za dwa tygodnie. Jestem zadowolony z mojego przygotowania zimowego
i mam nadzieję, że uda się w Dębnie choć trochę poprawić rekord z Poznania z
zeszłego roku.
Start w dużej grupie razem z
kilkoma znajomymi. Na początku biegliśmy razem nie specjalnie się wysilając.
Jednakże po jakimś czasie
zostawili mnie L i
musiałem kontynuować bieg „samotnie”.
Oczywiście w najmniejszym stopni mi to
nie przeszkadza. Nastawiłem się na bieg pierwszej piątki bardzo delikatnie, aby
nie spalić się tak jak miesiąc temu w Wiązownej.
Po przekroczeniu 5 kilometra
znacząco przyśpieszyłem. Wtedy właśnie zaczął się problem z wyprzedzaniem. Inni
uczestnicy często nawet nie biegli tylko maszerowali całą szerokością i aby ich
wyprzedzić należało biec slalomem. Jednakże dalej napierałem i odrabiałem
stratę czasu z początku biegu.
Miałem jednak cały czas w pamięci
zbliżający się odcinek na ulicy Belwederskiej na ok. 15 km z niemałym
podbiegiem. Udało mi się jednak pokonać go bez większych problemów. Od tego
momentu napierałem jeszcze mocniej.
Końcówkę pobiegłem na pełnych
obrotach. Na ostatniej długiej prostej, do mojego finiszu dołączyła się jedna
biegaczka i przez ok. 200 metrów ostro się ścigaliśmy.
Na mecie byłem zadowolony. Poprawiłem
swój rekord z zeszłego roku, co prawda tylko o 6 sekund, ale zawsze to jakiś
progres. Czas netto 2:07:05
Zejście poniżej 2 godzin cały czas poza moim zasięgiem. Chwilowo się z tym pogodziłem, ale dalej będę próbował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz